niedziela, 7 marca 2010
BNP...
18:47 |
Autor:
O mnie
Bieg z Narastającą Prędkością to jeden z cięższych i bardziej wymagających środków treningowych, który stosować powinni jedynie doświadczeni biegacze, mający za sobą solidną podbudowę, znający swój organizm i wieloletnie doświadczenie na biegowych arenach. Taki trening kształtuje doskonale charakter i wolę walki, szczególnie gdy coś nie idzie, jest ciężko a my z kilometra na kilometr czujemy się coraz bardziej zmęczeni.
Dzisiejszy trening tradycyjnie postanowiłem biegać na "szosie piaśnickiej", z jednego prostego powodu. Wszystko zasypał śnieg a nie ma innej możliwości zrobienia długiego i mocnego treningu niż właśnie tam. Minusem biegania na "Road 218" jest zróżnicowanie terenu, jest sporo podbiegów i zbiegów co sprawia, że czasy na niej uzyskiwane nie są adekwatne do płaskich i prostych odcinków. Ruch samochodowy w niedzielę jest do przeżycia, ale... po wczorajszych opadach śniegu przyczepność nie była najlepsza.
Dzisiejszy trening tradycyjnie postanowiłem biegać na "szosie piaśnickiej", z jednego prostego powodu. Wszystko zasypał śnieg a nie ma innej możliwości zrobienia długiego i mocnego treningu niż właśnie tam. Minusem biegania na "Road 218" jest zróżnicowanie terenu, jest sporo podbiegów i zbiegów co sprawia, że czasy na niej uzyskiwane nie są adekwatne do płaskich i prostych odcinków. Ruch samochodowy w niedzielę jest do przeżycia, ale... po wczorajszych opadach śniegu przyczepność nie była najlepsza.
Zacząłem od spokojnej 5km rozgrzewki. W lesie było ślisko i musiałem uważać, żeby nie stracić równowagi i nie wylądować w jakiejś zaspie. Ponadto od rana nie czułem się najlepiej, delikatnie mówiąc miałem "kłopoty żołądkowe"... z podkreśleniem słów delikatnie mówiąc...
Po 5km lekko przyspieszyłem. Nie było lekko. Ciężkie podłoże, 4 czarne ślady + zaśnieżone pobocze sprawiały, że często musiałem robić "krok w bok", żeby nie zaliczyć czołówki z nadjeżdżającym samochodem. To nie to, co tydzień temu...
Po 5km lekko przyspieszyłem. Nie było lekko. Ciężkie podłoże, 4 czarne ślady + zaśnieżone pobocze sprawiały, że często musiałem robić "krok w bok", żeby nie zaliczyć czołówki z nadjeżdżającym samochodem. To nie to, co tydzień temu...
Pierwsze 6km wyszło raczej kiepsko, ale biorąc pod uwagę pozostałe czynniki, czyli podłoże, górki i ... fatalne samopoczucie spowodowane nasilającym się bólem w brzuchu dawałem radę.
Międzyczas z pierwszej "szóstki" wyszedł 24'39, czyli 4'06/km przy średnim tętnie 165. Kolejne 6km było jeszcze cięższe - 23'57, (3'59/km, 171) a ostatnie 6km pokonałem w 23'32 (3'55, 176). Dopiero po pokonaniu 18km w jakimś tam przyzwoitym tempie udało mi się rozpędzić i w miarę noga zaczęła się kręcić. Dwa ostatnie kilometry wyszły 3'42 i 3'22 w tym ostatni km był z górki ;)
Mając w nogach 25km w tym mocne 20 mogłem spokojnie dotruchtać do domu. Całość treningu - 30km pokonałem w 2:08:32, co daje 4'17/km przy średnim tętnie 163.
Podsumowując... było ciężko, z takim dyskomfortem w "postaci" bolącego brzucha dawno nie biegłem, ale tu wysuwają się nowe wnioski:
- przed treningiem wypróbowałem nowy "środek" mający poprawić jakość wody... dobrze, że spróbowałem to przed treningiem a nie przed zawodami
- nawierzchnia robi swoje...
- jeżeli na treningu potrafiłem biec z takim "dyskomfortem" wzmocniłem psychikę i przygotowałem mentalnie organizm do ciężkiej walki na zawodach.
"Niektórzy ludzie pytają "Dlaczego biegasz?"
Odpowiadam "Dlaczego się zatrzymujesz?"
Jeremy Wariner
Odpowiadam "Dlaczego się zatrzymujesz?"
Jeremy Wariner
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...
Blog Archive
-
►
2011
(172)
- ► października (12)
-
▼
2010
(221)
- ► października (10)
-
▼
marca
(18)
- Test butów: PUMA Concinnity 4
- 5 x 5 ... i wszystko jasne!
- PUMA Roadracer III
- O mnie...
- ...to ostatnia trzydziestka ;)
- Bieg Zaślubin - Kołobrzeg (15km)
- Run Energizer
- Doping
- Słuchaj własnego organizmu...
- ...złapać luz
- Ppodsumowanie obozu treningowego w... Wejherowie
- Regeneracyjna dwudziecha
- WB2BC
- czterysetki
- BNP...
- Podbiegi pod Gniewowo...
- ...zapiski treningowe
- Troszkę luźniej