czwartek, 31 grudnia 2009

postheadericon Podsumowanie 2009 roku

Rok 2009 uważam za udany, sporo startów, kilka zwycięstw, dużo nowinek treningowych i nauki o swoim własnym organizmie. Może liczbowo nie wygląda to zachwycająco, ale jak powtarzałem wielokrotnie, jak mam czas to biegam, jak mam więcej czasu to trenuję a pracując 8 godzin dziennie + kilkanaście weekendów w roku, trudno trenować niewiadomo ile i niewiadomo, jak dużo - w tym przypadku należy trenować mądre, rozsądnie, analizując każdą jednostkę treningową w taki sposób by ich układ w mikrocykl, makrocykl przyniósł oczekiwany skutek. Uważam, że to mi się udało, bo docelowe starty wyszły tak, jak chciałem.

Kilka cyferek dla lepszego zobrazowania mojego treningu"

- 3 920 km przebiegniętych w 12 miesięcy
- 322 godziny przepracowane na treningach i na zawodach
- 290 jednostek treningowych (w tym starty)

- średnie tempo na 1km 4'41
- średni puls 157 ud/min
- max puls 210 ud/min



... co przyniesie Nowy 2010 Rok...?

postheadericon Ostatni trening grudnia i... 2009 roku

Dziś w planie było nieco dłuższe wybieganie ~20km, więc wybrałem się do lasu, przed siebie... biegłem można śmiało powiedzieć "gdzie oczy poniosą" czyli tak, jak lubię, prosto, w lewo, w prawo, w jakąś leśną drogę, obok jeziora, pod mostkiem, przez tory kolejowe, przez zagajnik, ścieżką leśną, szosą... było świetnie. Jedyne, co lekko irytowało to podłoże, miejscami był taki lód, że nie można było spokojnie biec, trzeba było cały czas kontrolować trakcję, żeby się nie przewrócić. Znowu miałem kłopoty żołądkowe, ale już nam ich przyczynę, więc teraz tylko kwestia wyeliminowania pewnych produktów z diety i będzie OK. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie sprawa prędkości i tętna, pomimo wolnego biegu, bo śr/km wyszła 5'05 i zróżnicowanego terenu średnie tętno wyniosło 142 uderzenia, co jak na mnie jest bardzo niską wartością.



Poniżej tradycyjne już kilka fotek z lasu...



mostek nad którym prowadzi nieczynna już linia kolejowa



tory kolejowe



przypadkowo wbiegłem  na bagno..
.



Uwaga! Żmije!



młodnik



leśna droga



ambona myśliwska



...płonie ognisko w lesie



stanowisko sędziowskie w sportach wioślarskich na jeziorze Raduń



MOSiR Wałcz



kąpielisko w Wałczu



tablica pamiątkowa "WUNDERTEAMU"

środa, 30 grudnia 2009

postheadericon Obóz w Wałczu

Od niedzieli jesteśmy w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Wałczu na zgrupowaniu klubpwym z UKS Tri-Saucony Rumia. Pogoda OK, warunki super, do dyspozycji stadion, siłownia, hala, sauna i pływalnia. Trasy do biegania świetne, chociaż nieco oblodzone, ale w tym okresie nie chodzi o szybkie bieganie, więc spokojnie można biegać. Dużo się dzieje, dużo się dowiedziałem nowinek o treningu wytrzymałościowym a szczególnie o monitoringu mleczanów w treningu, co jest dla mnie nowością. Okazuje się, że nie trzeba wcale biegać nie wiadomo ile kilometrów i nie wiadomo, jak mocno, żeby osiągać dobre wyniki, "nie zawsze więcej i mocniej znaczy lepiej".
W poniedziałek z rana zrobiliśmy luźną dyszkę + sprawność, której nie robiłem długi, długi czas następnie koszykówka. Na drugim treningu kolejna dyszka i pływalnia. Niestety we wtorek nie zdołałem zrobić treningu z powodu zatrucia pokarmowego i musiałem swoje wyleżeć w łóżku, zdaża się. Dziś biegałem cross na pętli którą wynalazł Jurek Skarżyński o długości 1330m. Zrobiłem 6 okrążeń, jednakże biegałem za mocno, co wykazał pomiar zakwaszenia... o dużo za dużo. Teraz najważniejsze było znaleźć odpowiedź na pytanie "dla czego?"... analizując obciążenia z ostatniego tygodnia (min. niedzielna 30-stkę), nie wyspanie, wczorajszą chorobę, znalezłem odpowiedź na pytanie :) i o to chodzi. Wieczorkiem wygrzałem się na sauence i jest świetnie. Jutro dłuższe wybieganko...

Poniżej galeria zdjęć z okolic OPO w Wałczu.


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

czwartek, 24 grudnia 2009

postheadericon Wesołych Świąt!


niedziela, 20 grudnia 2009

postheadericon Niedzielne długie wybieganie

Na dworze śnieg, ziąb, minus kilkanaście stopni a ja żeby tradycji stało się zadość wyszedłem na niedzielne długie OWB1. Ubrałem oddychająca koszulkę, golfik, ocieplacz, jeszcze jedną koszulkę i windstoperek... czyli 5 warstw a nie było mi ciepło. Plan był taki: biegnę na "czarną drogę" do momentu, kiedy da się biec (droga do któregoś km jest odśnieżana) a potem będe się zastanawiał, co dalej... Do 4km było ok, potem skręciłem w prawo do "Muzy" i tam zawróciłem, wracając przez nowe osiedle Fenikowskiego i ul. Gryfa Pomorskiego, tak że 95% biegłem w lesie. Było świetnie, szeroko, twardo. Zrobiłem w sumie 28,3km ze średnią prędkością 4'48/km przy HRavg 151, czyli powoli mogę powiedzieć, że się rozkręcam... W tym miesiącu mam już na liczniku ponad 300km... :)

Poniżej galeria z treningu :)


strumyczek
 
pod tą górkę podbiegam na crossie
 
śnieżne pole
 
to ja
 
koniec "cywilizacji"
 
nieraz biegam w lewo zielonym szlakiem aż do Piaśnicy
 
plan okolicznych lasów


las zimą
 
początek "czarnej drogi"

tu się zaczynają wszystkie mocne treningi
 
pole obok leśniczówki i nic nierobiące sobie z zimna koniki
 
okolice 3km na "czarnej drodze"
 
koniec odśnieżonej drogi, przy Leśniczówce "Muza"
 
Leśniczówka "Muza"
 
to znowu ja


plan lasów Nadleśnictwa Wejherowo

podbieg na "czarnej drodze" okolice 2,5km

gdzieś w lesie

zbieg z szosy piaśnickiej
 
Wejherowo
 
Wejherowo wita fotoradarem - zdejmij nogę z gazu, jesteś w mieście!
 
z tego miejsca do domu mam około 1,6km
 
okoliczne pola

za Osiedlem Fenikowskiego w lesie
 
leśna droga
 
w tle widok na Wejherowo Śmiechowo
 
Rzeka Reda
 
Rzeka Reda


koniec treningu...

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...