czwartek, 21 kwietnia 2011
Wiedeń... odsłona druga...
12:14 |
Autor:
O mnie
Jako, że do Wiednia jechaliśmy na raty, tak też pierwsza część podróży i pierwszy przystanek nie licząc wyżerki w kawiarni we Wrocku, zaliczyliśmy w Wałbrzychu. Gościła nas rodzinka, której z tego miejsca chcę serdecznie podziękować :) Tak więc wielkie DZIĘKI dla Daniela, Ani i Agnieszki :)
Po krótkim spacerze po Parku Miejskim, pojechaliśmy do super knajpki na super rybną wyżerkę. Daniem głównym był pstrąg z surówką, kiszonym ogórkiem i browarkiem :) Pychotka!knajpka miała swój niepowtarzalny, klimat, wszędzie znajdowały się stare sprzęty gospodarstwa domowego rodem z PRL'u, rewelacja :)
Tak, że spędziliśmy bardzo przyjemnie i sympatycznie piątkowe popołudnie i wieczór, szkoda że nie mogliśmy dłużej zostać, ale co się odwlecze, to nie uciecze :]
W sobotę w okolicy południa przyjechał po nas Krzysiek i ruszyliśmy przez Czechy do Austrii łamiąc po drodze kilka przepisów ruchu drogowego, ale kto z nas mógł wiedzieć, że trzeba wykupywać jakieś winiety czy coś podobnego ;)
W sobotę w okolicy południa przyjechał po nas Krzysiek i ruszyliśmy przez Czechy do Austrii łamiąc po drodze kilka przepisów ruchu drogowego, ale kto z nas mógł wiedzieć, że trzeba wykupywać jakieś winiety czy coś podobnego ;)
Do biura zawodów zajechaliśmy w okolicy 17 i po odebraniu numerów i pakietów startowych, pokręciliśmy się chwilę po expo. skąd udaliśmy się do Moniki, która nas ugościła, za co jej serdecznie dziękujemy :)
Buty Hailego
obowiązek sadzenia drzewek na balkonach...
Otto :)
Po przepysznej kolacji zalegliśmy w wyrkach, Krzychu męczył się z dmuchanym materacem, z którego
w nocy schodziło powietrze i w niedzielę po 6 wstaliśmy, by podjąć 42km wyzwanie...
w nocy schodziło powietrze i w niedzielę po 6 wstaliśmy, by podjąć 42km wyzwanie...
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...
Blog Archive
-
▼
2011
(172)
- ► października (12)
-
▼
kwietnia
(20)
- ...odblokowałem się :)
- bieganie - numer jubileuszowy ;)
- Mała Zabawa Biegowa (MZB)
- wykład na temat gdyńskiego biegania i nie tylko...
- trzeba zacząć trenować... Susz tuż, tuż...
- ...odsłona trzecia
- Wiedeń... odsłona druga...
- Vienna City Marathon 2011 - 17.04.2011 (cz.1)
- no to jadymy...
- Biegam Bo Lubię w Gdyni - ZAPRASZAM!
- CEP (compression sportswear)
- dwójki
- Road 2 Vienna Marathon...
- biorytm na Wiedeń maraton...
- Polska biega!
- I Aquathlon Rumia - 30 kwietnia 2011r. - ZAPRASZAM
- trzydziestka
- wind of change...
- 6. półmaraton warszawski... w obiektywie ;)
- w końcu spektakularna wygrana...
-
►
2010
(221)
- ► października (10)