piątek, 8 kwietnia 2011

postheadericon Road 2 Vienna Marathon...

Już w przyszłą niedziele stanę na starcie kolejnego biegu maratońskiego, będzie on... piętnastym w którym będę się "ścigał" a szesnastym, w którym wystartuję. Trochę się tego nazbierało na przestrzeni 9 lat, oczywiście z tą liczbą zostaję daleko w tyle za osobami, które biegają po kilkanaście maratonów rocznie, ale na moją "obronę" powiem, że wszystkie z nich są poniżej 3 godzina a najwolniejszy z nich to 2:53 :) Jak na typowego amatora, który jak ma czas to biega a jak ma go więcej to trenuje. Wracając jednak do Wiednia. Plany były inne, miałem trenować i to solidnie i porządnie, stało się jednak inaczej. Myślę a nawet jestem przekonany, że gdybym poszedł za berlińskim ciosem i wziął się sam ostro za siebie, efekt byłby murowany, ale cóż... życie. Przygotowania przebiegały jako tako, jak na mój gust zrobiłem o około 40% mniej objętości niż powinienem o wiele mniej siły biegowej, wytrzymałości tempowej pod dystans i w ogóle dużo mniej pracy... myślę, że to się zemści, bo maraton nie wybacza pomyłek i improwizacji w treningu, uczy pokory.
Co do optymizmu... na stronie maratonu znalazłem takie zdjęcie...
mała rzecz, a cieszy :) więc może nie będzie aż tak źle ;) Wczoraj zrobiłem ostatni długi bieg, 26km wybieganie w lesie po górach przy mega wietrze, było całkiem całkiem, HR miałem podwyższone, to wina lekarstw :( nogo trochę bolały, ale prędkości były o dziwo satysfakcjonujące, bo średnia z całego treningu wyszła 4'34/km :) http://www.endomondo.com/workouts/r9wy3nT3zu4
To był ostatni długi trening przed startem, dziś robię wolne od biegania, wybieram się na stadion, na którym kiedyś trenowałem a X lat temu należał do WKS Flota Gdynia, ale nie na trening, tylko na... grilla :) Jako, że przejęliśmy ten obiekt, robimy jego otwarcie ;) Jutro chciałbym pobiec "dwójki" po 3'35-40, czyli teoretycznie na takiej prędkości jaką chciałbym uzyskać we Wiedniu i od niedzieli luz, totalny luz i nic więcej. Będę chciał się w 110%  zregenerować, więc planuję odwiedzić saunę, jakiś masażyk i pospacerować po lesie, może wybierzemy się na spacer nad morze, to mi zawsze pomagało.
Jakie dalsze plany, oczywiście start w Suszu jest kolejnym priorytetem. Po 17.04 wchodzę do wody i planuję moczyć zadek 5 razy w tygodniu do tego muszę nauczyć się jeździć na rowerze, który stoi u Sylwka w piwnicy i do tego kupić buty i pedały, bo chyba ich nie mam, w sumie nie wiem ;) Po Suszu pobiegam i pomyślę nad... Maratonem w Eindhoven :) jednakże w międzyczasie muszę się jeszcze raz przebadać :] Na jesień planuje pokroić sobie od środka nos, czyli w końcu zrobić porządek z krzywą przegrodą, może będę mógł normalnie oddychać :)

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...