poniedziałek, 11 października 2010

postheadericon Kiepskie samopoczucie

Już od czwartku czułem się jakoś niepewnie, w piątek z zrobiłem trening, 16km wybieganie po crossie, w sobotę rano o 5 pobudka i do roboty, nie chciało mi się okrutnie wstawać, nie byłem wypoczęty a na dodatek w piątek nie zdążyłem zjeść obiadu, więc dodatkowo nie było za fajnie. Wstałem, zjadłem śniadanie i przez kilka minut skrobałem szyby, było naprawdę zimno :( Dojechałem do firmy, robiliśmy zawody w x-duathlonie, czyli bieg-rower-bieg. Generalnie robiła to firma zewnętrzna, myśmy tylko dawali im ludzi i sprzęt, ale swoje wysiedzieć trzeba było. Z firmy wyjechałem po 18, czyli po 12 godzinach, gdzie zdążyłem zmarznąć. Zamiast wrócić do domu i od razu wygrzać się w łóżku, podjechałem do taty i do znajomych, gdzie oglądaliśmy "mam talent" może słowo oglądaliśmy nie jest odpowiednim słowem ;) więc do domu zjechałem w okolicy godziny 22, mocno wypompowany a w niedzielę czekał mnie mocny trening.
Wstałem w okolicy 9, zjadłem śniadanie i około 11:20 wyszedłem na trening. Czułem się lekko przeziębiony, ale musiałem zaryzykować :) Na początek 20km spokojnego wybiegania, początek był naprawdę wolny, bo w okolicy 5'/km, ale jak dotknąłem asfaltu noga sama poszła i wszedłem na prędkość 4'34-25, która była w tym momencie najbardziej komfortową. Takim tempem pobiegłem 20km i zajęło mi to godzinę i 31 minut. Po 20km wziąłem żelik i puściłem nogi... było ciężko i to bardzo ciężko, się rozbujać. Cała sobota na nogach zrobiła swoje. Pierwszy km 3'45 potem nie patrzyłem na zegarek, tylko cisnąłem... 4km mocnej wstawki wyszło w 14:27 i bardzo mnie to zmęczyło, dlaczego to okazało się później... na deser został dobieg 6km do domu i mogłem odhaczyć 30km trening. Całość wyszła po 4'25, więc mocno. Teraz odpowiedź na pytanie, dlaczego ta "czwórka" tak mnie skatowała, przed ostatni km zrobiłem w 3'11 (lekko z górki)  a ostatni 3'29... jakoś się zamyśliłem ;) Po treningu oczywiście zamiast odpocząć, musiałem wsiąść w auto, w sumie najpierw podejść po nie do znajomych, u których oglądałem "mam talent" i pojechać do Żelistrzewa, Osłonina, Błądzikowa, Rzucewa i Pucka, porobić kilka fotek do nowego portalu z trasami, czyli znów z odpoczynkiem i regeneracją lipa. Po powrocie z objazdówki zjadłem obiad i walnąłem się spać, byłem padnięty i słabo się czułem. Dziś rano nie było lepiej, musiałem łyknąć kilka tabletek, żeby jakoś funkcjonować... zobaczymy, jak będzie bo różowo to nie jest...


Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...