piątek, 22 stycznia 2010
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...


Mało czasu zostało do maratonu w Dębnie, bo tylko 79 dni, ale nie ma co, nie jest źle (nie zapeszać)... Kilometry lecą, baza tlenowa się buduje, crossy ładują akumulatory a ciągłe bieganie po śniegu sprawia, że każdy trening jest naturalną siłą biegową + wiatr tzw. wmordewind... Spójrzmy na to z innej strony. elementem treningu sprinterskiego jest bieg z ekspandorami (takie gumy) oraz z obciążeniem (specjalne kamizelki). Niektóre szkoły biegowe zalecają bieganie po piasku, mające na celu wzmocnienie mięśni nóg, poprawę koordynacji ruchowej. Podbiegi, wiadomo...
Teraz zbierzmy to wszystko do kupy...
- bieg pod wiatr jest niczym podbieg
- bieg po śniegu, bieg po piasku, wzmacnianie mm. stóp, nóg,
- bieg po lodzie... (...)... poprawa koordynacji ruchowej
- bieg w 5 warstwach ubrań, bieg z obciążeniem
Czyli krótko, zwięźle i na temat... pracujemy w tym okresie głównie nad siłą i bazą tlenową, wzmacniamy bardzo mocno mięśnie nóg to raz a dwa co jest równie ważne... pracujemy nad psychiką. Załóżmy 30km trening w lesie, w śniegu z przeciwnym wiatrem w grubych i ciężkich ciuchach. 30-stka, która teraz zajmuje mi około 150 minut za kilka tygodni, jak odpuści śnieg, asfalt będzie czarny, nie będzie wiało, będzie cieplej i
nie będę musiał ubierać się nie wiadomo jak grubo, zajmie mi... o 15-20 minut mniej i ja to wiem a nawet więcej, jestem przekonany. Kolejny "+" to fakt ciągłego delikatnie mówiąc wkurzania się na pogodę iniesprzyjające warunki pogodowe. Jeżeli teraz potrafię przebiec 30km to co będzie na zawodach, jak założę startówki, krótkie spodenki i krótką koszulkę, będę przygotowany a pogoda będzie optymalna...? Jeżeli np. złapie mnie kryzys na trasie, to po zimowych przeprawach będę wzmocniony i z łatwością sobie z nim poradzę. Grunt to dobre i optymistyczne podejście do sprawy.
Teraz zbierzmy to wszystko do kupy...
- bieg pod wiatr jest niczym podbieg
- bieg po śniegu, bieg po piasku, wzmacnianie mm. stóp, nóg,
- bieg po lodzie... (...)... poprawa koordynacji ruchowej
- bieg w 5 warstwach ubrań, bieg z obciążeniem
Czyli krótko, zwięźle i na temat... pracujemy w tym okresie głównie nad siłą i bazą tlenową, wzmacniamy bardzo mocno mięśnie nóg to raz a dwa co jest równie ważne... pracujemy nad psychiką. Załóżmy 30km trening w lesie, w śniegu z przeciwnym wiatrem w grubych i ciężkich ciuchach. 30-stka, która teraz zajmuje mi około 150 minut za kilka tygodni, jak odpuści śnieg, asfalt będzie czarny, nie będzie wiało, będzie cieplej i
nie będę musiał ubierać się nie wiadomo jak grubo, zajmie mi... o 15-20 minut mniej i ja to wiem a nawet więcej, jestem przekonany. Kolejny "+" to fakt ciągłego delikatnie mówiąc wkurzania się na pogodę iniesprzyjające warunki pogodowe. Jeżeli teraz potrafię przebiec 30km to co będzie na zawodach, jak założę startówki, krótkie spodenki i krótką koszulkę, będę przygotowany a pogoda będzie optymalna...? Jeżeli np. złapie mnie kryzys na trasie, to po zimowych przeprawach będę wzmocniony i z łatwością sobie z nim poradzę. Grunt to dobre i optymistyczne podejście do sprawy.
Walka trwa a meta... zweryfikuje wszystko!
czwartek, 21 stycznia 2010
OWB1


Wczoraj w planach było spokojne wybieganko, zakładałem że zrobię ~20km i zrobiłbym, ale... Odprowadziłem autko do mechanika, bo zaczęło brzmieć, jak rajdowe Subaru Impreza WRC i z warsztatu ruszyłem... Na początku było w miarę ok, spokojnie, luźno, śnieg jakiś tam leżał, ale dało się biec. Wszystko zaczęło się na skrzyżowaniu, gdzie czekałem na zmianę świateł. Bardzo szybko uzmysłowiłem sobie, że najbliższe kilkanaście kilometrów będę miał pod wiatr a nawet lepiej pod wiatr ze śniegiem, który zaczął padać... Niestety, po kilku kilometrach tak zaczęły boleć mnie oczy, jeszcze teraz mnie bolą, że postanowiłem zakończyć trening w najbardziej logicznym i najbliższym domu miejscu, zaoszczędzając niepotrzebnych 4km. Wyszła szesnastka, spokojna po 5'/km na średnim tętnie 148, czyli jak na te warunki to wręcz idealnie. Jeżeli teoretycznie byłoby sucho, nie wiałoby i byłoby ciepło... heh, prędkość oscylowałaby w granicach 4'30-20/km...
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trening to trening, nikt nie mówił, że będzie lekko, jak to kiedyś mówił mój trener :) na zawodach będzie jeszcze ciężej!
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trening to trening, nikt nie mówił, że będzie lekko, jak to kiedyś mówił mój trener :) na zawodach będzie jeszcze ciężej!
środa, 20 stycznia 2010
Cross


Troszkę musiałem skorygować plan treningowy, generalnie przesunąłem cross z środy na wtorek. Ciekawi mnie, jak wpłynie na mnie nałożenie się zmęczenia z sobotniego crossu, niedzielnego długiego wybiegania i poniedziałkowego OWB1 + R na wtorkowy cross, to się okaże...
Wczoraj lekko stuningowałem pętelkę, zrezygnowałem z pewnego odcinka bieganego po schodach, które są zawalone śniegiem oraz leśnego podbiegu, gdzie również po ciemku można się wywalić na bardziej dynamiczne odcinki biegane po parku i myślę, że to wpłynęło "in plus". Biegało się lepiej, szybciej, żywiej i przede wszystkim luźniej na zbiegach, gdie mogłem puścić nogi. Zrobiłem 4 okrążenia po 3km:
1. 13:15, HRavg 174
2. 13:12, HRavg 175
3. 13:09, HRavg 176
4. 13:00, HRavg 179
HRavg 176, HRmax 189 a średnia prędkość 4:29/km :) jestem zadowolony z tego treningu, zmęczyłem się i o to chodzi!
wtorek, 19 stycznia 2010
PUMA Complete Trailfox III


Wczoraj na treningu testowałem nowe buciki - PUMA Complete Trailfox III
Buciki prezentują się bardzo pozytywnie, są lekkie, szybkie i bardzo dobrze trzymają stopę. Przyszyty język do wnętrza buta zapobiega przedostawaniu się śniegu, piasku i innych niepotrzebnych do biegania przedmiotów.
Po pierwszym założeniu poczułem lekkość i "szybkość" buta, tak samo było na pierwszych kilometrach. Szybki, lekki i zwinny ale zarazem sztywny i twardy. Na asfalcie nie sprawował się za super, czuć było jego twardość, ale na ubitym śniegu, but sprawował się rewelacyjnie i poczułem to doskonale podczas wykonywania przyspieszeń. Tutaj sprawdza się doskonale podeszwa, wgryzająca się doskonale w twardy, ubity śnieg.
Na miękkim, kopnym śniegu czuć było lekką utratę kontroli nad trakcją, ale podobnie było w butach innych marek. Jestem przekonany, że PUMA Complete Trail Fox rewelacyjnie będą sprawdzać się na leśnych ścieżkach podczas crossowych szybkich treningów.
poniedziałek, 18 stycznia 2010
PUMA z biegiem Gdyni


W fotograficznym skrócie, dla wszystkich niezdecydowanych...
PUMA z biegiem Gdyni
serdecznie zapraszam w każdy czwartek, zbiórka o 19:00 na parkingu na końcu Al. Marszałka Piłsudskiego
PRZYBYWAJCIE!!!
Grand Prix Sztumu - odsłona druga


W sobotę startowałem w Sztumie, w drugim biegu z cyklu Zimowego GPX Sztumu w Biegach Przełajowych. Trasa 5 okrążeń, 4,83km a w tym 10 podbiegów, śnieg i mróz -15,5 stopnia, czyli zimno :) Biegło się ciężko od samego początku, nie było mocy, ale na moc jeszcze przyjdzie czas. Generalnie najbardziej powalało mnie zimno, od mrozu bolały mnie płuca, twarz i myślałem, że odpadnie mi nos. Przez cały bieg kontrolowałem miejsce w kategorii wiekowej, bo na sukces w generalce niestety nie było szans. Ostatni bieg wyjaśni, czy będę 1 czy 2 w kategorii, jednak że ze wskazaniem na miejsce 2...
Analizując bieg, średnia na 1km wyszła wolna bo 3'29, HRavg 191 ale zakwaszenie jedyne 6,3 mmol/l, miesiąc temu było ponad 12, co z tego wynika... powoli wzrasta adaptacja do mocniejszego biegania i organizm lepiej radzi sobie z utylizacją mleczanu.
Jest dobrze!
piątek, 15 stycznia 2010
Trenuj z głową...


Kilka dni temu przypomniała mi się pewna "przygoda treningowa", o której opowiadałem kumplowi, w nawiązaniu do rozmowy o solance...
Jak wiadomo, po niektórych treningach warto zrobić solankę, czyli nasypać soli do kąpieli do wanny i wymoczyć się. Daje to odpocząć zmęczonym mięśniom, pobudza ukrwienie skóry, reguluje krążenie krwi, metabolizm skóry i poprawia jej odporność. Jak byłem szczęśliwym posiadaczem wanny, często stosowałem solankę, lecz obecnie niestety nie mam warunków do słonych kąpieli. Wracając do opowieści...
Jak wiadomo, po niektórych treningach warto zrobić solankę, czyli nasypać soli do kąpieli do wanny i wymoczyć się. Daje to odpocząć zmęczonym mięśniom, pobudza ukrwienie skóry, reguluje krążenie krwi, metabolizm skóry i poprawia jej odporność. Jak byłem szczęśliwym posiadaczem wanny, często stosowałem solankę, lecz obecnie niestety nie mam warunków do słonych kąpieli. Wracając do opowieści...
Był wrzesień, robiłem trening do Maratonu Poznańskiego, miałem zrobić WB2 5x5km w lesie. Jako, że było chłodno ubrałem spodnie na spodenki startowe i ruszyłem... Po około 3km dobiegu i rozgrzewce, schowałem w jakimś dole spodnie i zacząłem realizować trening. 5 piątek z przerwami trochę mi zajęło, zarówno czasu, jak i prądu, więc po ostatniej byłem już mocno zmęczony i zacząłem szukać spodni... szukałem, szukałem, szukałem i niestety nie znalazłem. Musiałem wrócić w startówkach do domu... byłem zły, zmęczony i było mi zimno. Co postanowiłem zrobić... solankę. Poszedłem do sklepu, kupiłem sól, czekoladę, chipsy solone i colę... >>> uwaga - nie próbujcie tego w domu <<< jak to się skończyło... miałem długą rozmowę z panem sedesem...
Jakie z tego można a nawet należy wyciągnąć wnioski!
1. po treningu nie można jeść, pić tego co wpadnie nam pod rękę
Jakie z tego można a nawet należy wyciągnąć wnioski!
1. po treningu nie można jeść, pić tego co wpadnie nam pod rękę
2. jeżeli chce nam się jeść czy pić po treningu, postępujmy zgodnie z zasadami sportowego żywienia
3. jeżeli robimy solankę to odczekajmy 1-2 godziny po posiłku, wcześniejsza kąpiel może się źle skończyć
3. jeżeli robimy solankę to odczekajmy 1-2 godziny po posiłku, wcześniejsza kąpiel może się źle skończyć
4. jeżeli przebieracie się gdzieś w lesie, schowajcie ciuchy w takim miejscu, które na pewno odnajdziecie (ja swoje spodnie znalazłem dzień później), oznaczcie je w wiadomy dla was sposób.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...