sobota, 20 lutego 2010
TRENER
21:23 |
Autor:
O mnie
To będzie dłuższy wywód, więc Ci, którzy nie lubią czytać niestety muszą polubić, albo zmienić stronę...
trener, szkolenie - definicje
Aby zdefiniować, kim jest trener, należy przyjrzeć się znaczeniu słowa "trening". Wywodzi się ono z języka angielskiego (training - od train) i oznacza "ćwiczenie". Rzeczywiście najczęściej kojarzone jest ono ze sportem i rozumiane jako "systematyczne ćwiczenia w celu uzyskania maksymalnej sprawności w uprawianej dyscyplinie sportu, zwykle pod kierunkiem trenera" [Słownik Wyrazów Obcych 1997]. Z pewnością nie jest zupełnie przypadkowe, że pod tymi określeniami kryje się też sposób uczenia się i nabywania umiejętności innych niż sportowe. Słowo "ćwiczenie" nie odnosi się bowiem tylko do aktywności fizycznej, ale także umysłowej. Innym tłumaczeniem słowa training jest "szkolenie". Terminem tym określa się "wiele różnorodnych działań i form doskonalenia umiejętności, podnoszenia wiedzy i kwalifikacji w bardzo różnych obszarach. Najczęściej chodzi tu o rozwijanie umiejętności u osób dorosłych, zwłaszcza o podnoszenie kompetencji związanych z wykonywaną pracą (…) "1 Można definiować szkolenie także jako "formę aktywności zaprojektowaną w celu wzbogacenia wiedzy, umiejętności czy zdolności uczestników lub dla zmiany ich postaw i zachowań społecznych w jakimś określonym kierunku." Specyfikę szkolenia podkreślają również takie definicje jak: "Szkolenie to wyposażanie innych w narzędzia, które mają umożliwić im osiągniecie określonych celów. Szkolenie to wykształcanie umiejętności i zdolności do działania" oraz "szkolenie polega na angażowaniu ludzi i przygotowywaniu ich do usamodzielnienia" 2 . Powyższe definicje nie ujmują jednak roli trenera - czyli osoby, która prowadzi szkolenia.
1 Łaguna M., 2004, Szkolenia. jak je prowadzić, by..., s.13; Gdańsk, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
2 Titley G. (red.), 2002, Zasadnicze elementy szkolenia. Pakiet szkoleniowy nr 6, s.11; Strasbourg, Rada Europy, Komisja Europejska
(fragment pracy mgr Agnieszki Maszkowskiej napisanej pod kierunkiem Prof. Dr hab. Piotra Glińskiego "Trenerzy w organizacjach pozarządowych na tle procesu profesjonalizacji trzeciego sektora w Polsce" (Instytut Socjologii; Wydział Historyczno - Socjologiczny; Uniwersytet w Białymstoku; 2004)
Kim jest trener i do czego jest on potrzebny, po co mi jego pomoc i czy trenowanie (czyt. bieganie) pod okiem trenera ma sens, szczególnie gdy jestem:
a) amatorem
b) początkującym
c) nie nastawiam się na nie wiadomo jakie wyniki
d) bawię się sportem, bieganiem
e) itp... itd...
Posłużę się kilkoma banalnymi przykładami, z którymi każdy z nas miał do czynienia.
Miałem 7 lat i poszedłem do szkoły. Jedni do publicznych, inni do prywatnych. Szkoła a po za szkołą zajęcia dodatkowe, pływanie, judo, tenis, angielski, hiszpański, koszykówka i tak można wymieniać i wymieniać... zajęcia w/w oczywiście kosztowały. Jedne więcej, drugie mniej. Dlaczego kosztowały? Bo trzeba było opłacić salę, sprzęt i... TRENERA. Trenera, czyli osobę, która zna się na danej dyscyplinie sportu czy nauki. Wie jak nauczyć nas pływać, czy nauczyć niemieckiej gramatyki czy włoskiej pisowni... Dlaczego wie? Bo się szkolił w tym kierunku. Trener / nauczyciel swoją wiedzę nabył podczas wielu lat nauki i kształcenia się. Podczas wielu lat praktyki... więc wie co i jak... Z innej beczki. Zepsuł mi się rower, chcę wymienić opony w samochodzie, czy zainstalować telewizje kablowa w domu. Co robię? Idę do specjalisty, który zna się i wie, jak nam pomóc. Po to się kształcił w technikum, ukończył studia, żeby zdobyć zawód i móc pracować jako technik informatyk, nauczyciel włoskiego, trener piłki nożnej, instruktor pływania, tenisa, judo... biegania. Niedawno zmieniałem opony w samochodzie, z letnich na zimowe. Udałem się do specjalisty, który odkręcił koła, zdjął oponę, założył nowe na felgi, wyważył i założył z powrotem. Bez chwili namysłu wyjąłem portfel i zapłaciłem mu za usługę. Podobnie było z instalacja radia samochodowego. Udałem się do specjalisty, który wiedział co i jak przyłączyć, żeby zadziałało. Pytanie do was... Co robicie w takim przypadku? Co robicie, jeżeli czegoś nie umiecie i nie wiecie, jak coś zrobić? ... <......miejsce na odpowiedź.....>... Do czego piję. Trochę się pożalę ;) ale jestem szczery i nie owijam nic w bawełnę. Miałem kilka przypadków w mojej karierze trenerskiej, gdzie korespondowałem z kilkoma "zawodnikami" od meila do meila a jak przyszło do konkretów to padały hasła "... swój amatorski trening to mogę analizować za darmo...". Często po dłuższej korespondencji, gdy zawodnik dowiadywał się, że musi za "usługę" zapłacić... urywał kontakt... Przepraszam, za stwierdzenie, ale w tym wypadku uważam, że taka osoba nie szanuje mnie i mojej pracy. Mojego doświadczenia, wielu lat studiów, praktyki i znajomości tematu. Dla wielu osób, trener od biegów to taki ktoś, który wklepie w tabelkę kilka cyferek, dobierze jakieś wartości tętna, coś tam powie, napisze i na koniec, jeżeli nie wyjdzie wynik, jaki miał wyjść dostanie delikatnie mówiąc "opr"... Dziwi mnie to i to bardzo i nie rozumiem takiego podejścia do tematu...Trener piłki nożnej w ekstraklasie, czy koszykówki zarabia kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie i wiem to ze źródła... A dlaczego tyle zarabia, bo się ceni. Bo ma wiedzę, umiejętności, praktykę i wie jak pracować z zawodnikiem. Trenowanie to praca i to ciężka. Każdy zawodnik jest inny. Na każdego działają inne bodźce i obciążenia i cały pic polega na tym, żeby je dobrać i wiedzieć kiedy i jak zastosować... Dla wielu osób to proste i banalne, szczególnie gdy na rynku jest wiele książek, publikacji, na stronach są gotowe plany treningowe, wystarczy wpisać wiek, czas, tętno i kliknąć ENTER a plan sam wyskakuje... Czy nauczylibyście swoje dziecko pływać, czy grać w siatkówkę mając do dyspozycji tylko książkową i internetową wiedzę...? Najśmieszniejsze jest to, że zawodnik, który zgłasza się po pomoc, a na deser rzuca hasłem "... swój amatorski trening to mogę analizować za darmo..." jak dzieje się coś nie tak np. ma wyjazd służbowy, zachoruje, ma kontuzję, czy wypadnie mu kilka dni z treningu i nie wie, jak resztę poukładać, by zagrało a ułoży to nie tak a taka sytuacja ma najczęściej miejsce, pluje sobie w brodę...
Może niektórzy będą zniesmaczeni tym tekstem, ale popatrzcie na to z innej strony. Jesteś malarzem - malujesz, jesteś informatykiem - pracujesz w branży komputerowej, jesteś matematykiem - uczysz matematyki, jesteś księgowym - prowadzisz biuro rachunkowe i... i z tego się utrzymujesz. Jak poczułbyś się, np. mechaniku samochodowy, gdybym po przyjeździe do warsztatu usłyszał, że silnik trzeba rozebrać i zobaczyć, co tam stukocze..."... silnik to sobie mogę rozebrać sam, bo mam książkę..." ?... Albo nauczę się pływać posiadając skąpa wiedzę teoretyczną z książek o pływaniu...? ... Uważam, że wiele osób pomimo typowo amatorskiego i zabawowego traktowania biegania a sam je tak traktuję, ponieważ jestem typowym amatorem a run musi być fun, nie szanuje pracy w tym wypadku trenera postrzegając go, jak osobę, która nic nie robi a napisanie planu treningowego, analiza treningu, kontrola i prowadzenie zawodnika jest rzeczą tak banalna, jak zrobienie jajecznicy... Podobnie się ma rzecz w szkolnictwie, wśród nauczycieli wychowania fizycznego. Pan/pani od "fikołków" ma super pracę, nic nie robi, pogwiżdże, pokrzyczy i to na tyle... To nic, że nauczyciel / trener ukończył wyższą uczelnię. To nic, że odbył praktyki. To nic, że studia na AWF ie sa najobszerniejszymi studiami spośród wszystkich uczelni. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy od rozbieżności przedmiotów, z którymi student musi się zmierzyć. Poczynając od łacińskich nazw kości, mięśni, ścięgien, przez przemiany hormonalne, fizjologię, biochemię i nazwy substancji, enzymów które trudno wymówić, na biomechanice gdzie panuje fizyka i matematyka czy naukach o kulturze fizycznej kończąc. Tak z ciekawości, warto zajrzeć na strony AWFów jakie są przedmioty i jak rozległą i wszechstronna wiedzę trzeba nabyć, żeby ukończyć taką uczelnię... Mam nadzieję, że stereotyp nauczyciela / mentora / trenera się zmieni. Zawód ten zostanie doceniony a nauczyciele / trenerzy będą doceniani i szanowani za swoją katorżniczą pracę...
"Systematyczne olewanie przez państwo swoich nauczycieli i swojej szkoły jest ciężkim strategicznym błędem, którego odległe skutki w postaci komercjalizacji i upadku kultury oraz powszechnego zdziczenia obyczajów już można obserwować. A będzie jeszcze gorzej."
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...
Blog Archive
-
►
2011
(172)
- ► października (12)
-
▼
2010
(221)
- ► października (10)
-
▼
lutego
(20)
- Trzydziecha
- Trochę historii...
- Podbiegi
- Ciągły
- Siła na siłowni...
- W-wo - Warszkowo - Kniewo - Bolszewo - W-wo, czyli...
- TRENER
- Prędkości w zależności od przyczepności
- Rozbiegałem się...
- Bieg z narastającą prędkością (BNP)
- Dobra siła nie jest zła!
- Podsumowanie tygodnia
- Zimowe GPX Sztumu - finał
- Trzeba zrobić wszystko najlepiej jak się potrafi i...
- Vancouver 2010
- Nie ma rzeczy niemożliwych...
- Przyspieszamy...
- Berlin Marathon... 2003
- Odpoczynek
- BC1 i... bańka chińska