środa, 24 lutego 2010
Siła na siłowni...
20:56 |
Autor:
O mnie
Generalnie nie przepadam za siłownią, szczególnie za bieżnia mechaniczną, ale nieraz trening na niej pozostaje jedyna opcją. Tak było wczoraj. Musiałem szybko po pracy zrobić trening a że dodatkowo pogoda była fatalna, wiatr, deszcz... zdecydowałem się po raz kolejny na wizytę w baltic'u. Dobrze, że na miejscu byłem kilka minut po 16, nie musiałem czekać na wolną bieżnię i od razu mogłem zabrać się do roboty.
Dlaczego nie cierpię biegać po bieżni mechanicznej? jest kilka powodów... irytuje mnie bieganie w miejscu, nudzi mi się, jest duszno, nie ma czym oddychać i nie ma zróżnicowanego profilu trasy, chociaż można sobie ustawiać przewyższenia, ale za dużo bawienia się z tym... Odpaliłem maszynę i ruszyłem, spokojnie podkręcałem tempo ustawiając na docelowe 15km/h, czyli 4'00/km... tu chyba jest najprzyjemniejsza część biegania po bieżni ;) biega się szybciej. Przy tym samym tempie na ulicy, tętno miałbym o 15 uderzeń wyższe... Zrobiłem w sumie 12km wybiegania + 5 "podbiegów" 1 minutowych, jak to zmajstrowałem? zwiększyłem nachylenie do 10 jednostek i zredukowałem prędkość do 12km/k... weszło nieźle w nogi i dobrze. Całość wyszła 16km. Po podbiegach i roztruchtaniu zabrałem się za siłę ogólną. Skakanka, piłka lekarska, brzuszki, grzbiet, wspięcia na palce i stabilizacja. Umęczyłem się nieźle, ale w pełni zrealizowałem trening :)
Dlaczego nie cierpię biegać po bieżni mechanicznej? jest kilka powodów... irytuje mnie bieganie w miejscu, nudzi mi się, jest duszno, nie ma czym oddychać i nie ma zróżnicowanego profilu trasy, chociaż można sobie ustawiać przewyższenia, ale za dużo bawienia się z tym... Odpaliłem maszynę i ruszyłem, spokojnie podkręcałem tempo ustawiając na docelowe 15km/h, czyli 4'00/km... tu chyba jest najprzyjemniejsza część biegania po bieżni ;) biega się szybciej. Przy tym samym tempie na ulicy, tętno miałbym o 15 uderzeń wyższe... Zrobiłem w sumie 12km wybiegania + 5 "podbiegów" 1 minutowych, jak to zmajstrowałem? zwiększyłem nachylenie do 10 jednostek i zredukowałem prędkość do 12km/k... weszło nieźle w nogi i dobrze. Całość wyszła 16km. Po podbiegach i roztruchtaniu zabrałem się za siłę ogólną. Skakanka, piłka lekarska, brzuszki, grzbiet, wspięcia na palce i stabilizacja. Umęczyłem się nieźle, ale w pełni zrealizowałem trening :)
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...
Blog Archive
-
►
2011
(172)
- ► października (12)
-
▼
2010
(221)
- ► października (10)
-
▼
lutego
(20)
- Trzydziecha
- Trochę historii...
- Podbiegi
- Ciągły
- Siła na siłowni...
- W-wo - Warszkowo - Kniewo - Bolszewo - W-wo, czyli...
- TRENER
- Prędkości w zależności od przyczepności
- Rozbiegałem się...
- Bieg z narastającą prędkością (BNP)
- Dobra siła nie jest zła!
- Podsumowanie tygodnia
- Zimowe GPX Sztumu - finał
- Trzeba zrobić wszystko najlepiej jak się potrafi i...
- Vancouver 2010
- Nie ma rzeczy niemożliwych...
- Przyspieszamy...
- Berlin Marathon... 2003
- Odpoczynek
- BC1 i... bańka chińska