wtorek, 27 lipca 2010
107
13:15 |
Autor:
O mnie
Ostatni tydzień był nieco lżejszy objętościowo, wyszło 107km ale w tym 2 mocne akcenty w tzw. III zakresie intensywności, czyli środowe tysiączki i sobotnia piątka. Oprócz tego tradycyjnie wtorek i piątek siła biegowa a czwartek rekreacja ruchowa na Pumie :)
Dodatkowo w sobotę bawiliśmy się na weselu a w niedzielę na poprawinach, cóż trzeba mieć jakieś przyjemności w życiu a nie samym bieganiem żyje człowiek :)
Dziś czeka mnie spokojny ciągły, który będzie ostatnim akcentem przed sobotnim startem, którego jestem bardzo ciekaw.
Dodatkowo w sobotę bawiliśmy się na weselu a w niedzielę na poprawinach, cóż trzeba mieć jakieś przyjemności w życiu a nie samym bieganiem żyje człowiek :)
Dziś czeka mnie spokojny ciągły, który będzie ostatnim akcentem przed sobotnim startem, którego jestem bardzo ciekaw.
Zapowiada się fajna impreza, sporo ludzi, sporo towarzystwa do wspólnego ścigańska i mam nadzieję, że w końcu uda trafić się na przyzwoitą i w miarę optymalną pogodę. W zawodach startuje również moja druga połówka, która z treningu na trening biega coraz mocniej. W piątek na 14km II zakresu, bieganego jednak bardzo spokojnie i asekuracyjnie, szczególnie na początku zakwasiła się na 2,2mmol/l, przy prędkości poniżej 5'30/km, więc forma rośnie, szczególnie że na wczorajszym wybieganiu prędkość przelotowa wyszła 6'30/km na średnim tętnie 143!!! Normalnie jest o 2 oczka wyżej i o 30" wolniej, a treningi biegamy w lesie, więc mam nadzieję, że sobotni start zakończy się nowym "PB".
Co po Pucku... nie ma zmiłuj się, tylko trzeba dalej zacząć mocne bieganie, chociaż po drodze wystartuję w Gdańsku w Biegu Św. Dominika na dystansie 3,74km :) Dystans szczerze mówiąc zabójczy, strasznie szybki jak dla mnie, no ale cóż, trzeba się przetrzeć.
Co po Pucku... nie ma zmiłuj się, tylko trzeba dalej zacząć mocne bieganie, chociaż po drodze wystartuję w Gdańsku w Biegu Św. Dominika na dystansie 3,74km :) Dystans szczerze mówiąc zabójczy, strasznie szybki jak dla mnie, no ale cóż, trzeba się przetrzeć.
Startowałem tam już kilka razy. W 2004r byłem nawet 5-ty z czasem 11:33 i prowadziłem po pierwszym okrążeniu ;) 2 lata później było troszkę gorzej, bo 12:25 i zająłem dopiero 21 miejsce. Jak będzie w tym roku... zobaczymy :)
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...
Blog Archive
-
►
2011
(172)
- ► października (12)
-
▼
2010
(221)
- ► października (10)
-
▼
lipca
(22)
- PUMA z biegiem Gdyni... i wszystko jasne ;)
- luźny ciągły
- 107
- SPRAWDZIAN
- PUMA - zwierze wodno lądowe ;)
- Gdynia – wakacje na sportowo
- Tysiączki
- Motywacja
- Run 4 Fun i wszystko jasne :)
- Mocnego biegania ciag dalszy...
- Prognoza pogody na łykend
- KRACZĄCA 15
- Szesnacha
- The Stick, czyli... kijek
- II Półmaraton Ziemi Puckiej
- Krajoznawczo
- Bieg dla Kasi... w obiektywie AM-Studio.eu ;)
- Mocny tydzień!
- Jeszcze 2 zdania o mleczanach...
- mleczany, mleczany i jeszcze raz mleczany
- streszczenie kolejnego tygodnia...
- Trening biegacza na orientację