wtorek, 2 sierpnia 2011
lipiec
12:51 |
Autor:
O mnie
Jaki był ten lipiec...
na pewno zakręcony z milionem pomysłów i planów, z paskudą pogodą i bliżej nieokreślonymi i nie sprecyzowanymi planami... początkowo planowałem triathlon w Borównie i walkę o połamanie 5h, ale na planach się skończyło. Generalnie potraktowane było to brakiem czasu na zrealizowanie w 110% treningu, który założyłem. Postanowiłem więc przygotować się do maratonu w Eindhoven i ku temu poczyniłem wszystkie kroki. Hotel zarezerwowany, startowe zapłacone, cel obrany, trening... w trakcie realizacji ;)
W lipcu zrobiłem 210km na rowerze i co mnie bardzo boli 0km w wodzie... W pierwszym tygodniu lipca przebiegłem aż 43km, w drugim było znacznie lepiej bo już 50,5km, czyli rozkręciłem się... ;) Trzeci tydzień lekko odpuściłem i zjechałem z objętości i wyszło 40,5km (tydzień startowy)... Tu trzeba było podjąć decyzję, bo zaczęło się źle dziać... wyszedł wielki leń i mogłoby się to tragicznie skończyć. Zacząłem w końcu trenować, 113km i 115km w kolejnych tygodniach sprawiły że odżyłem i zacząłem żwawiej ruszać kulasami a cały miesiąc zamknąłem z liczbą... cóż, nie za wielką, ale początki zawsze są ciężkie.
Wczoraj rozpoczął się sierpień, otworzyłem go treningiem siły biegowej, 10 x 200m, dziś w planie ciągły, później wybieganko, 3 minutówki, wybieganie, szóstki i dłuższe wybieganie... dzieje się :)
Od 15 do 26.08 będzie więcej czasu żeby przyłożyć się do treningu, tradycyjnie Szklarska w Bornicie, więc tu liczę na naprawdę spory kilometraż. Czasu do maratonu coraz mniej...
W lipcu zrobiłem 210km na rowerze i co mnie bardzo boli 0km w wodzie... W pierwszym tygodniu lipca przebiegłem aż 43km, w drugim było znacznie lepiej bo już 50,5km, czyli rozkręciłem się... ;) Trzeci tydzień lekko odpuściłem i zjechałem z objętości i wyszło 40,5km (tydzień startowy)... Tu trzeba było podjąć decyzję, bo zaczęło się źle dziać... wyszedł wielki leń i mogłoby się to tragicznie skończyć. Zacząłem w końcu trenować, 113km i 115km w kolejnych tygodniach sprawiły że odżyłem i zacząłem żwawiej ruszać kulasami a cały miesiąc zamknąłem z liczbą... cóż, nie za wielką, ale początki zawsze są ciężkie.
Wczoraj rozpoczął się sierpień, otworzyłem go treningiem siły biegowej, 10 x 200m, dziś w planie ciągły, później wybieganko, 3 minutówki, wybieganie, szóstki i dłuższe wybieganie... dzieje się :)
Od 15 do 26.08 będzie więcej czasu żeby przyłożyć się do treningu, tradycyjnie Szklarska w Bornicie, więc tu liczę na naprawdę spory kilometraż. Czasu do maratonu coraz mniej...
Nie ważne, jaki czeka trud, bo końcem będzie chwała
Nasz głos wybija się nad tłum, silny i twardy niczym skała
Będziemy wierni aż po grób, niech sztandar nasz wieje na wietrze
Niech do zwycięstwa wiedzie nas, bo tylko ono da nam szczęście
The Analogs "Wierny jak Zawisza"
Kontakt
Twój osobisty trener...
Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?
Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?
Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie
TEST BIEGOWY
Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...
Blog Archive
-
►
2010
(221)
- ► października (10)