wtorek, 22 czerwca 2010

postheadericon Alleluja i do przodu!

Ostatnio noga zaczęła podawać i to mocniej niż w najlepszych czasach... nie chcę zapeszać, ale wydaje mi się, że odpocząłem, zregenerowałem się i za sprawą akumulacyjnego treningu składającego się jedynie z mocniejszych leśnych wybiegań w granicach 4'30/km i solidnego crossu bieganego w okolicy 4'/km odblokowałem się....
W ostatni piątek wybrałem się na crossik, trasa mocniejsza, biegana na pętelkach, 5 x 2,2km...
1. 8'58
2. 8'56
3. 8'52
4. 8'39
5. 8'29
suma sumarum...10,83km w 43'56 co daje... 4'03/km przy HRavg 182, mocno i konkretnie :)
Sobota... tu niestety nie miałem czasu zrobić treningu, jak wyszedłem do pracy o godzinie 7 to wróciłem następnego dnia o 2:15... Cóż, nie ma lekko :)  w każdym razie jestem zadowolony z pracy, udało zrobić się naprawdę fajny bieg a mowa tu o VI Nocnym Biegu Świętojańskim, w którym wystartowało w sumie z Nordic Walkerami prawie 950 osób!
 
W niedzielę jak wstałem po 9 do południa zbierałem się do wyjścia na trening... kombinowałem na prawo i lewo, co by tu zrobić. Myślałem, że na skutek zarwanej nocki, będę miał po treningu... a tu taka niespodzianka. Odpaliłem auto i pojechałem 30km na północ, do Dębek nad morzem.
Zrobiłem 15,5km wybiegania w lesie, po plaży, było rewelacyjnie, morze, las, klimat... dla takich chwil warto żyć :) Całość wyszła mi po 4'29/km na średnim tętnie 156.
na zakończenie 10 dynamicznych przyspieszeń 30 sekundowych i 2,5km roztruchtania, w sumie dwudziecha. Poniedziałek znów przebiegał pod znakiem crossu, tym razem wybrałem inną pętlę, 13,5km. Pętelka bardziej płaska, ale z większa ilością podbiegów.
...dawno tak nie fruwałem, byłem w szoku. Noga podawała, że hej. 13,5km pokonałem po 3'51/km przy HRavg 176! Szok!
Dziś na trening umówiłem się z kumplem z Breslau - Ermine. Kiedyś dawno temu razem biegaliśmy na orientację, przeżyliśmy sporo baletów, imprez i mniejszych lub większych libacji, stare piękne czasy, Atut, Garczyn i te sprawy... ech...
Początkowo mieliśmy zrobić 16km, ale było fajnie i udaliśmy się w las na dłuższa pętelkę. Grzechu miał w nogach 18km rannych km, więc teraz robił drugi trening... ruszyliśmy mocno, szczególnie, że sporo było pod górę, ale biegło się świetnie. 
Wyszło w sumie 22km... po 4'17/km na średn im tętnie... 158 :) Cóż ma powiedzieć... oby tak dalej...


Teraz słucham "Happysadu", oglądam mecz i piję izotoniki ;) a jutro... jak wyjdę do roboty o 6:30 to wrócę po jakiś... 24 godzinach (wersja optymistyczna)... i niestety znów wypadnie mi trening, ale za to odbiję sobie w weekend. Czwartek i piątek mam urlop i na dodatek jedziemy w piątek wieczorem do Binczusia do Mikoszewa... będzie się działo.... w planach bieganie i pływanie, jakuzzi, solanka i grill. Karkóweczka, piersi z kurczaczka pychotka :) poza tym coraz bardziej jestem nakręcony na triathlon. 

Cel jest wielki, kiedy mu się poświęcasz.
Lecz cel staje się niski, kiedy robisz sobie z niego tytuł do chwały.

Antoine de Saint-Exupéry


Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...