sobota, 25 czerwca 2011

postheadericon gdyńska mila nurkowa

W piątek organizowaliśmy zawody pływackie - Gdyńską Milę Nurkową, czyli zawody w długodystansowym pływaniu w płetwach. Trasa prowadziła po akwenie Zatoki Gdańskiej i wynosiła (miała wynosić milę morską) niecałe 1,5km. Postanowiłem sprawdzić swoje siły i obecną formę w pływaniu i zgłosiłem się do startu. W Zatoce nie pływałem od dawien dawna, a woda miała 16 stopni, więc do najcieplejszych nie należała. Kolejną ciekawostką było pływanie w płetwach. Miałem tylko moje krótkie płetewki do nauki pływania, które są ponad 5 razy krótsze od płetw w których startują zawodnicy na takich imprezach. To jedno, drugie to pozostały osprzęt, czyli maska z fajką kontra moje okularki pływackie :) Cóż, no risk - no fun.


 
Nad bezpieczeństwem pływających czujnie na straży stał Groszek ratownik, który 1 lipca wraz z ekipą Słupskiego WOPR ruszają na skuterach wodnych na Bornholm...

oraz młodzi ratownicy z Gdyńskiego WOPR

Start do wyścigu głównego zaplanowano na 12:40, więc czasu było sporo. Po krótkiej rozgrzewce mogłem w końcu założyć swojego G-range i przygotować się do startu.
 z moją Iwonką
 ...i jednym z najwierniejszych kibiców - Andrzejem "Surówką", który biegał maraton jako typowy amator w 2:28 pokonując miesięcznie od 700 do 900km... masakra :]
kilka ruchów ramionami i można wchodzić do wody. 
 dla porównania - płetwy do pływania na zawodach
moje papcie do nauki pływania :)
 my jesteśmy banda, agresywna banda... ;)
 ...jazda z tematem
 pierwsza boja nawrotowa
 
kilka osób pływało również w zwykłych okularkach, ale co mieli na nogach... masakra :]
 
 
 
 
 
 
 
 
 ...grunt to dobry humor
 
 nasze stadko "słoni morskich"
w każdym razie pływało się super, chociaż na początku miałem obawy, co do tego, czy był to dobry i przemyślany pomysł, szczególnie że woda była zimna... ale po kilku ruchach do kraula, temperatura sie podniosła i płynęło się świetnie. Cały czas ciągnąłem luźno kraulem i ani na chwilę nie musiałem się zatrzymywać, czy przechodzić do klasyka. Z nawigacją nie było aż tak źle, chociaż osoby, które płynęły w maskach mogły lepiej nawigować, ale płetwy płetwami a trajlon trajlonem. Te zawody potraktowałem typowo treningowo, jako sprawdzian i pozycję wyjściową przed wrześniową połówką IM w Borównie.
 na ostatniej bojce
 
 
 
 
 
 
 
 pozdro 600!
 
dopłynąłem w jednym kawałku :)

To była super impreza i super pomysł. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również wystartuję, ale tym razem będę lepiej zaopatrzony w masek z rurką i długie płetwy :) Dla porównania... kumpel, płynął na samych nogach, bez żadnego ruchu ramionami do kraula, był na mecie kilkanaście sekund przede mną :)

...myślę jeszcze o wyścigu pływackim dookoła mola w Sopocie...

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...