wtorek, 15 marca 2011

postheadericon zmęczenie materiału

Ostatni tydzień udowodnił mi, że ciężko jest wszystko pogodzić i poskładać tak, by grało. Poranne pływanie, praca, drugi trening i tak w kółko, szczególnie kiedy następuje wzrost obciążeń dochodzi zmiana pogody i szaleje biorytm a do tego dochodzą domowe obowiązki, jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. 
Tydzień objętościowo skromny, bo tylko 97,5km na nogach + niecałe 5km w wodzie, ale za to intensywność była naprawdę solidna. Wszystkie treningi nie wyszły niestety tak, jak chciałem, szczególnie sobotnie BNP, ale cóż... człowiek nie maszyna ;)
W tym tygodniu najważniejszymi jednostkami treningowymi była wtorkowa siła, która zaważyła o dalszych treningach, środowy WB2, piątkowa siła i sobotni BNP. Siła, która robiłem we wtorek to "tylko" 10 x 150m wieloskok pod górę, w tym 3 ostatnie powtórzenia w maxa... powiem szczerze, dawno się tak nie zarąbałem, było naprawdę ciężko, ale trening wykonałem w 100%. W środę oczywiście nie było kiedy odpocząć, bo wtorkowe bieganie skończyłem przed 21 a w środę o 6:30 już moczyłem tyłek w wodzie a o 16:30, po 8 godzinach w robocie biegałem ciągły na alejce. Trening ten robiłem po części z Andrzejem, który dołączał się co jakiś czas i biegł ze mną około 1km, po czym czekał aż przebiegnę i znów... W sumie wyszło 15km po 3'57 ale czułem i to bardzo mocno wczorajsze wieloskoki i poranne pływanie, więc i samopoczucie było do bani i mleczany były wysokie, bo aż 2,7mmol/l. W czwartek potupałem regeneracyjne 8km po 5' a w piątek dobiłem się znów siłą, którą lekko zmodyfikowałem. Robiłem 8 powtórzeń po 100m wieloskoku przechodząc w 50m podbieg a na koniec oczywiście rytmy. Trening biegałem w Parku Miejskim, który ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu rozświetlił się w końcu w całości światłem latarni :) Poprzednio były ciemne odcinki i ledwo co było widać czubek butów.
Sobotni trening BNP 14km zapowiadał się ciekawie, w planie było 6km po 4'00 + 4km po 3'50- 45 + 2km po 3'35-30 + 1km po 3'25-20 + 1km po 3'15-10... niestety na drugiej zmianie prędkości czułem, że nie podołam tym prędkościom. Byłem najnormalniej na świecie zarąbany :) a dawno mi się to nie zdarzyło. W każdym razie cały trening wyszedł po 3'48 na mega wysokim jak na ta prędkość tętnie = 183, ale to nic... pobiłem swój rekord w wysokości zakwaszenia, które wyszło 12,5mmol/l!!!! To chyba dawka śmiertelna :)
Po treningu szybki prysznic, na zakupy i do Malborka, gdzie wykonałem niedzielne tup tup tup :)
Nie wiem, co mi odbiło, że posłuchałem Iwony, ale na treningu byliśmy już o 9:00. Podjechaliśmy na stadion OSiR Malbork, gdzie pod przewodnictwem Marka "Gulunka" Mroza, zbierała się na niedzielny trening Grupa Malbork (www.grupamalbork.pl).
Oczywiście nie byłbym sobą, jakbym nie zabrał na trening komórki i nie uwiecznił fotek z 18km wybiegania, które zrobiłem na drodze do Nowego Stawu. Biegło się fantastycznie, spokojnie, bardzo wolno, wręcz rekreacyjnie, turystycznie i krajoznawczo, z nóżki na nóżkę z uśmiechem na twarzy. Słonko świeciło, było ciepło a na szosie nie było w ogóle ruchu. 

Zamek Krzyżacki w Malborku
droga na Nowy Staw, płaska, prowadząca przez okoliczne wioski, dobra trasa na długie treningi
kotek ;) 
Typowy obraz polskich wiosek, po PGRowskich...
tam kiedyś był pewnie PGR...
prosta droga, nic tylko przycisnąć i...
...bez komentarza
typowy wiejski sklepik spożywczo monopolowy
:) 
zapomniana stacja kolejowa
18km -1:29, czyli tup tup tup ;) 
Iwona :) 
chwila pozowania ;) tzn. rozciągania ;) 
sam się zdziwiłem, że tak wysoko nogę podniosłem...
Marek na swojej Hondzie ;)
Tak, więc zakończył się kolejny przebiegany i przepływany tydzień. Kolejny będzie przeznaczony na aktywny wypoczynek , mało km, żadnej siły, jeden ciągły, 30-stka i sprawdzian, który mam nadzieję uda się wykonać w Pucku na tartanie.


Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...