środa, 2 marca 2011

postheadericon astma

 Astma oskrzelowa, dychawica oskrzelowa (łac. asthma bronchiale) – przewlekła, zapalna choroba dróg oddechowych, u podłoża której leży nadreaktywność oskrzeli, która prowadzi do nawracających napadów duszności i kaszlu, występujących szczególnie w nocy i nad ranem.

[...]Zasadnicze znaczenie w procesie leczenia astmy ma unikanie kontaktu z czynnikami wywołującymi napad astmy u chorego (unikanie alergenów, unikanie ekspozycji na mroźne powietrze). Ponieważ zwykle nie jest to wykonalne, w niektórych, wybranych przypadkach stosuje się leczenie odczulające (desensytyzację), jedną z metod immunoterapii.[...]

Główne grupy leków o działaniu rozszerzającym oskrzela, stosowane w astmie oskrzelowej, to:
  • Leki β-mimetyczne (agoniści receptorów β-adrenergicznych)
Pobudzenie receptorów β-adrenergicznych w oskrzelach powoduje bezpośrednio rozkurcz mięśni gładkich oskrzeli. Przykłady leków: salbutamol... 

Marit Bjørgen choruje na astmę. W 2009 r. otrzymała pozwolenie na stosowanie leku przeciwko astmie (salbutamol), który znajduje się na oficjalnej liście środków dopingujących Światowej Agencji Antydopingowej[3]. Na kilkanaście dni przed mistrzostwami świata w Oslo podała inną nazwę stosowanego przez nią preparatu przeciw astmie - symbicor....
"Gdybym go nie zażywała, nie zajmowałabym takiej pozycji w światowym rankingu jak obecnie. Po prostu miałabym permanentnie zablokowane drogi oddechowe, zmniejszające moją wydajność o około 20 procent - powiedziała"
źródło: Wikipedia.pl
salbutamol podnosi wydolność aerobową (bieganie) tak dobrze jak anaerobowy metabolizm (trening siłowy).Nie wysyca on tak silnie receptorów jak clenbuterol przez co może być brany przez dłuższy okres czasu dochodzący nawet do 6tyg. Jego działanie opiera się na stymulacji beta receptorów co skutkuje podniesioną termogenezą ciała (duża część kalorii pochodzących z tłuszczu, spalana jest dzięki aktywowaniu tzw. białek rozprzęgających w gwałtowny sposób z wydzieleniem ciepła) dzięki czemu ma znakomite właściwości spalające tkankę tłuszczową. Dodatkowo  zwiększa syntezę białka w mięśniach, dzięki odziaływaniu na receptory beta, czyli ma niewątpliwie wpływ anaboliczny względem tkanki mięśniowej.

źródło: sterydy.net


Tak sobie myślę o tym całym zamieszaniu i na chłopski rozum przychodzi mi do głowy kilka wniosków.
Jak zaczynałem swoją przygodę ze sportem w 1987 roku jednym z warunków przyjęcia do sekcji były badania lekarskie. Trzeba było być zdrowym. Badano stan uzębienia, osoba która miała ubytki, musiała je wyleczyć, dopiero wtedy otrzymywała pozwolenie na trening i start w zawodach. Badano morfologię, jeżeli ktoś miał słabe wyniki, musiał je poprawić. Badano wzrok, słuch, stan płuc i wiele wiele innych rzeczy. Zawodnikiem, mógł zostać ten, kto był zdrowy w 110% ponieważ sport a tym bardziej sport wyczynowy wymaga w pełni sprawnego organizmu, który poddany zostanie ekstremalnym obciążeniom a wiadomo... jeżeli jest słaby, schorowany to tak jak z samochodem... może się popsuć.
Znalazłem ciekawą definicję choroby:

"Choroba jest takim stanem organizmu, kiedy to czujemy się źle, a owego złego samopoczucia nie można jednak powiązać z krótkotrwałym, przejściowym uwarunkowaniem psychologicznym lub bytowym, lecz z dolegliwościami wywołanymi przez zmiany strukturalne lub zmienioną czynność organizmu. Przez dolegliwości rozumiemy przy tym doznania, które są przejawem nieprawidłowych zmian struktury organizmu lub zaburzeń regulacji funkcji narządów"
a astma bo do niej piję jest chorobą. Nie wygląda to różowo i pięknie. Wracając do choroby, jeżeli ktoś był chory, miał chore zęby, płuca, nogi, niestety nie dostawał "pieczątki" ZDOLNY i nie mógł trenować. Oczywiście nie było to widzimisię lekarza. Chora osoba mogła podczas treningu czy zawodów narazić swój organizm na nieodwracalne skutki czy nawet umrzeć. Co by było, jakby miała chore serce a lekarz "na piękne oczy" (np. nordyckie) dopuścił zawodnika do startu... ? Oczywiście można w przypadku różnych schorzeń "gdybać" i zastanawiać się... Mam słabe wyniki hemoglobiny to może... zadzwonimy do Kornelii ;) mam słabe mięśnie to może jakiś zastrzyk sterydowy - czyli lekarstwo podawane w ciężkich przypadkach... a może w przypadku, gdy mamy "astmę"... weźmiemy sobie jakiś wziewny doustny środek...?  Czemu nie... Ale nasuwa mi się pytanie, czy chora i to przewlekle chora osoba powinna rywalizować ze zdrowymi osobami? Może wróćmy do czasów DDR czy chińskich rekordów na bieżni...? Myślę, że w takim wypadku, z całym szacunkiem dla osób niepełnosprawnych, powinno się nie rozgraniczać biegu maratońskiego dla wózkarzy i biegaczy. Powinno puścić się ich razem i niech wygra najlepszy - najszybszy... Jeżeli kogoś uraziłem tym porównaniem, przepraszam, wiem jakim trzeba być twardym i ile włożyć samozaparcia psychicznego i fizycznego żeby ścigać się na wózkach, lecz nie to miałem na myśli. Przeczytałem, że Justyna Kowalczyk ma słabe wyniki hemoglobiny, w takim wypadku powinna śmiało iść do lekarza, który przepisałby jej EPO, legalnie tak samo jak Marit - obłożnie i ciężko chora biegaczka narciarska może legalnie brać środek przeznaczony dla chorych osób i mimo tego, że znajduje się ona na liście zakazanych substancji przez MKOL ścigać się ze zdrowymi zawodniczkami.
Idę do lekarza, dam mu pudełko czekoladek i flaszkę a w zamian dostanę kwit, że mam astmę, mało erytrocytów i muszę brać EPO z salbutamolem... "niech wygra najlepszy"... Podsumowując, odwołując się do barona Pierra de Coubertaina, sport powinien być nie tylko środkiem hartowania ciała, ale przede wszystkim uniwersalną metodą wychowania współczesnego człowieka w pokoju, szacunku dla przeciwnika i rywalizacji w uczciwej walce. 

PS. zapominałem dodać... Podobno sportowcy to kwintesencja zdrowia a Norwegowie to jeden z najzdrowszych narodów na Ziemi.
Przeczytałem dziś dobry artykuł: http://www.rp.pl/artykul/620844.html i podsumowujące go zdanie:

"wyczyn jest tylko dla zdrowych" oddaje całe piękno a zarazem trudność i ciężar sportu wyczynowego z najwyższej półki.

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...