niedziela, 23 stycznia 2011

postheadericon ...kolejny tydzień za pasem

Minęła ponad połowa stycznia, w nogach już a może lepiej zabrzmi dopiero 310km biegiem, czyli jak wszystko wyjdzie miesiąc zamknę w okolicy 410-420km, nie zbyt dużo, gdyż zawsze w styczniu wychodziło mi ponad 500km, ale jak do biegania dołączyć treningi pływackie, których w tym miesiącu zaliczę 12 to całkiem przyzwoity wynik.
Jaki był ten tydzień? W końcu jakoś zaczynam odzywać, biega mi się coraz luźniej i dynamiczniej, lepiej się czuję. Z ciekawszych treningów, które zaliczyłem, to WB2BC 10km na bieżni mechanicznej... masakra, wczorajsze podbiegi 11x120m i porządna siła na nogi na siłowni. Tego było mi trzeba. Na rozgrzewkę 10' kręcenia na rowerku i 5 serii 6 różnych ćwiczeń po 20 powtórzeń a na koniec sauenka. Rewelacyjnie spędzona sobota, tym bardziej że razem z moja Iwonką, która dzielnie walczyła na siłce i na swoim wybieganiu.
Dziś biegałem za to WB2BC 13km, pierwotnie miało być 12, ale jakoś wyszło, że dołożyłem jeszcze 1km. Pojechaliśmy z Iwoną na "czarną drogę" i po zapoznaniu się z podłożem na czarnej i na 218-stce, postanowiłem, że trening zrobię właśnie na czarnej drodze. 
3km rozgrzewki, chwila ćwiczeń i można zaczynać. Zapomniałem dodać, że znalazłem idealne miejsce na trzymanie laktometru, który bardzo źle znosi zimno i przy niskich temperaturach, pomimo trzymania go w bagażniku, na wyświetlaczu pojawia się komunikat, że jest zimno i pomiar może być zaburzony. Tym miejscem jest...
komora silnika :)
tak wyglądała nawierzchnia na dzisiejszym treningu, było nawet nawet, i jakoś dało się biec, satysfakcji dodawał zimowy klimat, ośnieżone drzewa, cisza i spokój, można było oddać się całkowicie bieganiu
Całość, czyli 13km zajęło mi 54 minuty i 3 sekundy, średnie tętno 173 a zakwaszenie 2,7mmol/l
czyli całkiem, całkiem patrząc na pogodę, okres treningowy, nawierzchnię i zróżnicowanie terenu, nie męczyłem się a cały trening biegałem "wysoko"i luźno, co tym bardziej mnie ucieszyło.
Tam w oddali w czerwonej kurtce Iwonka, wraca ze swojego 12km wybiegania, mi w sumie wyszła 19-stka a w tygodniu jedyne 90km, jednak nie ma co narzekać. Przyszły tydzień będzie mam nadzieję, lepszy.
Życie ludzkie to jakby olbrzymie zawody sportowe, których jesteśmy zarówno uczestnikami, jak i widzami.
Antoni Gołubiew

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...