wtorek, 24 sierpnia 2010

postheadericon Podsumowanie obozu w Szklarskiej

Obóz a raczej obozik w Szklarskiej zaliczony. W 9 dni, na 13 jednostkach treningowych przebiegłem w sumie 242km, co może nie powala na kolana, ale liczy się jakość a nie ilość.
Z mocnych akcentów zrealizowałem:
- BNP 25km (OWB1 20km + WB2/3 5km),
- WB2BC 15km + WB3 1km,
- WB3 4x2km
- 3 wycieczki biegowe (94km)
- 2 wybiegania z rytmami (raz minutówki, raz 30-sekundówki)
Pozostałe treningi to spokojne, luźne wybiegania. Głównym celem było wybieganie sporej ilości kilometrów, sporo kilometrów tzw. naturalnej siły biegowej i zaliczenie jak najwięcej km na "wysokości". Oprócz treningów korzystałem również z odnowy biologicznej, co jest bardzo ważnym elementem podczas wykonywania tak dużej objętości. Była pływalnia, sauna i jakuzzi z solanką oraz "stick" ;) Oprócz biegania, trenowania i pływania degustowaliśmy się "Ciechanem Miodowym" i "Orkiszowym z miodem" :) Byliśmy również na wycieczce, spacerze na Kamieńczyku
 
 
i w Harrachovie, gdzie z Iwoną wdrapaliśmy się po 505 schodkach na skocznię mamucią.
Miałem również przyjemność zapoznania się z dzienniczkiem treningowym Michała Bartoszaka, w którym mogłem przejrzeć treningi przygotowujące Michała do startu w maratonie podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach (2004). Była to bardzo ciekawa analiza, szczególnie porównując ją do wiedzy książkowej zawartej w podręcznikach i schematach książkowych. Kilka kombinacji i rozkładu środków treningowych potwierdził się po raz drugi, patrząc na trening czołowych polskich biegaczy :)

Podsumowując, robota w górach została zrobiona. Z moich spostrzeżeń wynikło jedno, regeneracja, odpoczynek i skupienie się na treningu to klucz do sukcesu. Na każdy trening wychodziłem wypoczęty, wyspany i najedzony. Mogłem się skupić na bieganiu a nie na pracy, czy sprawach codziennych. Nie musiałem zrywać się przed 6 do roboty, wracać przed 17 i kombinować, czy około 19 uda się wyjść coś pobiegać. Mogłem cały czas podporządkować jednemu celowi i z tego jestem zadowolony. Taki komfort mają zawodowi biegacze, więc nie ma się co dziwić, że potrafią zrealizować 200 i więcej km/tygodniowo. Jeżeli wszystko jest podporządkowane bieganiu - zawodowi, to nie ma nic innego, tylko trzeba robić swoje i biegać ile fabryka mocy.
Jeszcze do końca tygodnia mam wolne i potrenuję w Wejherowie, które wg mnie jest idealnym miejscem do biegania. Może nie ma tu wysokości 1500mnpm, ale są piękne lasy, górki i jest git :) 

WALKA TRWA!

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...