niedziela, 21 marca 2010

postheadericon Bieg Zaślubin - Kołobrzeg (15km)

Pierwszy sprawdzian przed Dębnem zaliczony na... 5. Skąd taka wysoka ocena? Planowałem pobiec poniżej 52' a wyszło "prawie" 50' z ogonkiem... Byłoby poniżej 51', gdyby nie było 3 nawrotów o 180 stopni, nie biegłym sam i nie wchodziliby na trasę spacerowicze, potrafiący skutecznie zahamować biegaczy. Nie ma jednak co narzekać bo z tego treningu, w którym skupiłem się tylko i wyłącznie na spokojnych wybieganiach, II zakresie, sile, wycieczkach biegowych start wyszedł świetnie.
Do Kołobrzegu zajechaliśmy w piątek koło 21, po zapisaniu się, odebraniu numerów startowych i chipów udaliśmy się do hoteliku i po wypiciu... izotoników poszliśmy spać. Rano śniadanko, krótki spacer, rozgrzewka i... zaczęło padać.
Start został przesunięty o 15 minut, więc można było się jeszcze chwilkę rozgrzać, zrobić kilka rytmów, porobić fotki ze znajomymi i sprawdzić "czy jest luz"...
Na zdjęciu z Piotrkiem Drwalem
i Jasiem Białkiem
czyli jednymi z faworytów do zwycięstwa.
Chwilka odliczania, 10, 9, 8... start... luźno, spokojnie. Planowałem zacząć po około 3'30-28/km i tak trzymać pierwsze 5km. Biegło się dobrze, samopoczucie super i co najważniejsze noga się kręciła. Pierwszy kilometr wyszedł w 3'16 i lekko zwolniłem. Przez pewien czas biegłem z kilkoma biegaczami, następnie doganiając pozostałych i zahaczając się od jednego do drugiego na kilka, kilkaset metrów, jednakże nie mogłem dobrać odpowiedniej grupy i większość trasy biegłem sam.
Pierwsza piątka wyszła w 17'02, czyli całkiem optymistycznie. Jak szybko policzyłem bieg takim tempem dawałby czas 51'00... a to byłoby szybko i dawałoby nową życiówkę. Momenty zwalniające na trasie to nawrót o 180 stopni, który pokonywaliśmy 3 razy oraz... spacerowicze, skutecznie wchodzący na trasę biegu, jak "święte krowy", nic nie robiący sobie z tego, że ponad 400 osób biegnie... Na 10km czas był 34'07 i trzeba było wziąć się za siebie...
Byłem ciekaw, czy dam radę utrzymać takie tempo przez kolejne 5km... i mieć jeszcze siłę na końcówkę... Udało się. Na metę wbiegłem po 51 minutach i 2 sekundach, co jest nowym rekordem życiowym i daje średnią prędkość 3'24/km.
To był dobry, aktywny bieg z mocnym finiszem, ponad 300 metrowym. Jestem bardzo zaskoczony, że z takiego spokojnego treningu można szybko biegać. Widzę, że ta teoria się sprawdza, zobaczymy, co będzie za 3 tygodnie w Dębnie...
Nasza ekipa: Adaś, Binczuś i ja.

...to był dobry bieg!

Mój profil na FACEBOOKU

Twój osobisty trener...

Szukasz pomocy w sprawach treningu biegowego?
Nie wiesz, jak zacząć, jak poprawić swoje rekordy życiowe, każdy trening staje się monotonny, nudny a czasy w kolejnych zawodach nie poprawiają się?

Może jesteś początkującym biegaczem i nie wiesz od czego zacząć?

Dobrze trafiłeś!
Napisz do mnie

TEST BIEGOWY

Jeżeli nie wiesz jak trenować, natłok informacji o strefach HR, HRmax, HRR, VO2max itp powoduje u Ciebie ból i zawroty głowy a sport tester wciąż piszczy i świeci podając co chwilę sprzeczne informacje, pomyśl nad wykonaniem profesjonalnego TESTU BIEGOWEGO mającego na celu dokładne wyznaczenie "zakresów treningowych" w oparciu o pomiar zakwaszenia i tętna.

Jestem do dyspozycji i czekam na kontakt!
z nimi współpracuję...